Podwójna polisa OC a zakup samochodu używanego
Większość samochodów ma dość ograniczony czas, w którym zachowują wszystkie swoje cechy użytkowe – przede wszystkim pełną sprawność techniczną, atrakcyjny wygląd oraz odpowiedni poziom bezpieczeństwa. Niektóre auta o małym przebiegu i utrzymywane w znakomitym stanie mają szansę na stanie się tzw. youngtimerami, a później prawdziwymi jeżdżącymi zabytkami motoryzacji, jednak liczba takich pojazdów jest ograniczona.
W większości przypadków w samochodach, które były intensywnie eksploatowane, z czasem poszczególne podzespoły ulegają nadmiernemu zużyciu, a kłopotliwe i kosztowne awarie zaczynają przydarzać się coraz częściej. Choć na używane auto można niekiedy znaleźć wielu chętnych, którzy liczą na to, że będą mogli pojeździć nim jeszcze przez jakiś czas, gdy chodzi o samochody szczególnie zużyte, jedynym rozwiązaniem bywa po prostu złomowanie pojazdu i zakup kolejnego. Co oczywiste, w takim przypadku trzeba zwrócić szczególną uwagę na stan techniczny samochodu, jego pochodzenie oraz to, czy sprzedający jest prawowitym właścicielem, nie wszyscy jednak pamiętają, że równie ważne jest dopilnowanie kwestii związanych z polisą OC. Przyjrzyjmy się bliżej kwestiom łączącym się z tym ubezpieczeniem oraz sprawdźmy, z czym wiąże się posiadanie podwójnej polisy.
Dlaczego ubezpieczenie OC pojazdu jest tak ważne?
Ubezpieczenie OC, czyli polisa od odpowiedzialności cywilnej zwana też ubezpieczeniem komunikacyjnym OC zapewnia pokrycie szkód, które może wyrządzić kierowca prowadzący pojazd, dla którego jest ona wykupiona. W przeciwnym razie za wszystkie uszkodzenia spowodowane w innych autach np. podczas kolizji sprawca musiałby zapłacić z własnej kieszeni. Ewentualne odszkodowania obejmowałyby wszystkie szkody materialne, jakie odniosły inne osoby fizyczne i prawne – od właściciela pojazdu uczestniczącego w zdarzeniu, przez posiadacza znajdującej się nieopodal nieruchomości, w której np. uszkodzono płot aż po zarządcę drogi, na której w wyniku kolizji zniszczono elementy infrastruktury. Kierujący, który byłby sprawcą zdarzenia, zostałby również zmuszony do pokrycia wydatków na leczenie poszkodowanych oraz przyznane im świadczenia w postaci odszkodowania i zadośćuczynienia lub renty za utratę zdolności do pracy.
Ze względu na skalę wydatków związanych z kosztami wywołanymi kolizją lub wypadkiem, których większość kierowców nie byłaby w stanie pokryć z własnej kieszeni, posiadanie polisy OC jest obowiązkowe. Każdy posiadacz zarejestrowanego samochodu musi ją wykupić niezależnie od tego, czy korzysta z auta i ile kilometrów nim przejeżdża. Brak polisy OC jest karany mandatem, a właściciel pojazdu bez polisy musi zapłacić wysoką karę nakładaną przez Fundusz Gwarancyjny. Jeśli ubezpieczenie dotyczy auta osobowego, to w sytuacji, gdy polisa wygasła dawniej niż przed 14 dniami kara wyniesie 5600 zł, jeżeli auto jeździło bez polisy od 4 do 14 dni do zapłacenia będzie 2800 zł, a do 3 dni – 1120 zł. Wyższe są kary dla właścicieli ciężarówek. Tu brak polisy od więcej niż 14 dni oznacza konieczność zapłacenia 8400 zł. Jeśli auto nie ma polisy między 4 a 14 dni, będzie to 4200 zł, a od 1 do 3 dni 1680 zł.
Warto jednak pamiętać, że jeśli kupujemy auto używane, to jego „stara” polisa jest ważna do upływu czasu, na który została wykupiona. Oznacza to, że w tym czasie możemy korzystać z pojazdu z polisą poprzedniego użytkownika aż do momentu, w którym utraci ona ważność. Liczy się jednak, by między datą wygaśnięcia starej polisy a zakupem nowej nie było nawet jednego dnia przerwy. Jeśli tak się stanie, właściciel pojazdu może zostać ukarany przez Fundusz Gwarancyjny karą 1120 zł (dla auta osobowego) albo 1680 zł (dla samochodu ciężarowego). Warto pamiętać, że Fundusz Gwarancyjny przeprowadza kontrole, sprawdzając zgodność danych o zarejestrowanych samochodach w CEPiK (Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców) z bazami danych firm ubezpieczeniowych i wyłapuje kierowców, którzy zapomną o polisie. Okazuje się jednak, że tak jak można zapłacić za brak OC, niekiedy trzeba będzie również zapłacić za dwie polisy.
Kiedy auto może mieć dwie polisy OC?
Firmy ubezpieczeniowe sprzedając polisy OC, nie weryfikują tego, czy konkretne auto ma już wcześniej wystawioną polisę. Może więc dojść do sytuacji, w której jeden pojazd będzie miał wykupione dwie różne polisy. Do takiego zdarzenia dojedzie zwykle wówczas, gdy kierowca zdecyduje się na kupienie polisy w innym towarzystwie ubezpieczeniowym niż to, w którym był ubezpieczony do tej pory. Jeżeli nie wypowie on jednocześnie polisy, którą posiadał do tej pory, zgodnie z obowiązującymi przepisami ulegnie ona automatycznemu przedłużeniu na kolejny okres, a więc najczęściej 12 miesięcy. W takim przypadku kierowca będzie zmuszony do zapłacenia za nowo zawartą polisę, ale niestety także za tą, która obowiązywała wcześniej. Oznacza to często znaczny wydatek – nierzadko dorównujący lub nawet przekraczający karę za brak ubezpieczenia. Część pieniędzy będzie można jednak odzyskać, wypowiadając jedną z polis.
Automatyczne przedłużanie się polisy OC ma w zamyśle ustawodawcy skutkować większą ochroną poszkodowanych. Jeśli auto miało wcześniej ubezpieczenie, a właściciel zapomniał o jego przedłużeniu, otrzymają oni odszkodowanie, ponieważ pojazd będzie je de facto miał. W pewnym zakresie chroni to również „zapominalskiego” właściciela – w przeciwnym razie musiałby on zapłacić karę nałożoną przez Fundusz, a jednocześnie ponosić gigantyczne koszty związane z odpowiedzialnością finansową za wypadek lub kolizję. Niestety „skutkiem ubocznym” takiego stanu prawnego jest narażenie się na problemy w przypadku niewypowiedzenia poprzedniej umowy ubezpieczeniowej.
Warto pamiętać, że zawsze, gdy planujemy zmienić ubezpieczyciela, szukając korzystniejszej oferty, należy skutecznie wypowiedzieć dotychczas obowiązującą oraz zawrzeć nową umowę. Procedura rozwiązywania umowy z dotychczasowym właścicielem jest dość prosta. Wypowiedzenie umowy OC musi mieć formę pisemną i musi być złożone przynajmniej dzień przed terminem, w którym kończy się umowa. Oświadczenie ubezpieczonego może zostać przesłane tradycyjnym listem – za dzień wypowiedzenia uznaje się wtedy datę stempla pocztowego, wysłane za pomocą e-maila, a także dostarczone osobiście do przedstawicielstwa ubezpieczyciela albo współpracującego z nim agenta.
Trzeba wspomnieć, że nie trzeba wypowiadać polisy, którą przekazał nam poprzedni właściciel auta – w tym przypadku nie ulegnie ona przedłużeniu. Jednocześnie, jeśli taka jest wola nabywcy, to polisę poprzedniego właściciela można wypowiedzieć w dowolnym momencie, choć oznacza to jednocześnie obowiązek zawarcia nowej umowy. Polisa OC nie przedłuży się także, jeśli jej posiadacz nie opłacił składki za poprzedni okres w całości.
Wypowiedzenie polisy OC a zwrot składki ubezpieczeniowej
W przypadku wypowiedzenia polisy OC, która została zawarta przez poprzedniego właściciela i zgodnie z przepisami została przekazana nabywcy, zwrot składki za niewykorzystany okres trafi w całości do poprzedniego posiadacza auta. Jeżeli jednak osoba, która kupiła auto, sprzeda je kolejnemu nabywcy i to dopiero on wypowie polisę, wówczas pieniądze ze zwrotu zostaną przekazane przedostatniemu posiadaczowi pojazdu. Zwrot otrzyma również posiadacz podwójnej polisy OC, kwota będzie jednak pomniejszona o czas, w którym polisa obowiązywała, w takiej sytuacji wypowiedzenie należy więc przesłać jak najszybciej. Wypowiedzieć można w tym przypadku jednak tylko tę polisę, która przedłużyła się automatycznie. Zwrot OC z własnej polisy można otrzymać również po tym, gdy przekaże się użytkowany samochód do złomowania. W takiej sytuacji posiadacz auta ma obowiązek wyrejestrowania samochodu w ciągu 30 dni od przekazania do punktu przyjmującego pojazdy do złomowania. W momencie wyrejestrowania auta – a nie jego faktycznego oddania do stacji demontażu – ochrona ubezpieczeniowa przestaje być niezbędna, właściciel może się więc zwrócić do ubezpieczyciela z wnioskiem o rozwiązanie umowy i zwrot składki. Otrzymana kwota będzie proporcjonalna do okresu, który pozostał do końca ochrony ubezpieczeniowej. Trzeba też wspomnieć, że ubezpieczyciel odda składkę OC także wówczas, gdy posiadacz wyrejestrowuje auto, które utracił w wyniku kradzieży.